ha!!
postanowilam was zaskoczyc i znalazlam sie w sao paulo. i to jest to, dlaczego lubie couch surfing, pomimo roznych niesnasek. jestem na 13 pietrze apartamentowca w rodzinie imigrantow z chin. mam zrobila mi pycha jedzenie, na przyklad korzen lotosa lub kalafior w bialym sosie. myslalam ze padne, ryz byl w stylu japonskim! a NIE brazylijskim!
a siedem godzin w autobusie bylo jak kapiel dla mojej zmeczonej glowy. z halasliwego rio, gdzie pokrzykuje na ulicy przenioslam sie do tego zamgmatwanego miasteczka, trzeciego co do wielkosci miasta na swiecie. oczywiscie prawie sie poplakalam, bo sie troche pogubilam, a rio takie znane i upalne, ale juz mi przeszlo, raczej.
piszcie co w polsce.
Sunday, August 30, 2009
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
imigranci z chin ;) ha!
ReplyDeletejak przyjedziesz, mozesz się zatem wybrać w odwiedziny do wólki kosowskiej - zbudowali tam takie swoje małe imperium pod warszawą